Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Lupnan Road

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 6]

1Lupnan Road - Page 4 Empty Lupnan Road Pią 16 Maj 2014, 15:06

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Tutaj znajduje się budynek remizy strażackiej, a gdy skierujemy się tą trasą do centrum, napotkamy biuro szeryfa i koronera.


76Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 19:53

Liluye

Liluye
Moira obwąchała nogi Jona i machnęła do niego ogonem, ale tyle było z jej zainteresowania czlowiekiem. Lil puścila smycz luzem i dala Moirze podejsc na spokojnie do samojeda.
- Hej. Nowy pies?

77Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Jak widać. Nowy, pierwszy i juz najukochanszy - uśmiechnął się ciepło w stronę szczeniaka, który już zaczął się przekonywać do starszej suki i zapomnuawszy o speszeniu podszedł bliżej żeby się przywitać.
- Niespodzianka od cath - powiedział jakby to.tłumaczyło wszystko.
- Sophie.

78Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:13

Liluye

Liluye
- No, no.. kawał prezentu - pokiwała glową. Jeszcze chwila i maluch bedzie sporo wiekszy od Moiry.
- Ile teraz ma? - zastanowiłą się kiedy dziewczyny przestaną się zgadzać.

79Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:17

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- 9 tygodni.
A Sophie chyba naszła ochota na zabawę ze starszą koleżanką bo zaczęła pacać ja łapą i niepoprawnie kolo niej podskakiwac
- Moira nie zrobi jej krzywdy co? - Zapytał z przesadą troskliwoscia nowego rodzica.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Nie 25 Sty 2015, 12:47, w całości zmieniany 1 raz

80Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:22

Liluye

Liluye
- Nie, może nią tylko przetrzeć chodnik jak mała będzie przesadzać - wzruszyła ramionami jakby to nie bylo nic wielkiego. Bo nie było w sumie, szczeniak musiał się uczyć etykiety, a Moira robila to bez robienia krzywdy, choć stanowczo.
- I jak wam idzie wspolne życie?

81Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:29

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Eee no okej - i tak patrzył podejżliwie na psy, nic nie mógł na to poradzić.
- Jak na pierwszy dzień jest fantastycznie. Pewnie zmienię zdanie gdy pierwszy raz mi się zleje na dywan



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Nie 25 Sty 2015, 12:46, w całości zmieniany 1 raz

82Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:37

Liluye

Liluye
- Nie stresuj się tym, lepiej jak teraz oberwie od Moiry niż potem dostanie wpieprz na serio jak będzie starsza - spojrzala na panikujcego powoli Jona i poprawila ciążący jej plecak na ramionach.
Sama tez zerkala na psy, ale raczej nie z wizją katastrofy, a kontrolując ich mowe ciała i możliwe jej skutki. Moira nadal machała ogonem dość sztywno, ale zaczęła podskakiwac na sztywnych łapach, unosząc wysoko leb by mała nie wisiała jej na faflach.
- Jeszcze tego nie zroibła? Pewnie jej sie zdarzy.

83Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:43

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- No dobrze, ty wiesz lepiej. - Lilu go trochę uspokoiła.
- Niewątpię. - zaśmiał się - Jeszcze nie miała czasu, raptem kilka godzin jest u mnie.
A sama Sophie okrążała moire w dziwnych podskokach ewidentnie chcąc się bawić.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Nie 25 Sty 2015, 12:49, w całości zmieniany 1 raz

84Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 20:55

Liluye

Liluye
- To faktycznie dopiero chwila. Ciekawe, ze nic mi nie mowila - zastanowila się chwilę nad tym.
- I dokąd sie wybieracie?

85Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 21:17

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- No.właśnie dlatego.Niespodzianka no.nie - uśmiechnął się.
- Teraz juz chyba do Domu, mała ma chyba już dość. Pierwszy spacerek był już dość długi

86Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Sob 24 Sty 2015, 21:31

Liluye

Liluye
- No, to idzcie. My idziemy na trening a pleack mi już ciąży - zgarnęła Moirę krótką komendą do siebie i podniosla smycz z ziemi.
- Do zobaczenia - pozegnala sie z Jonem i poszla dalej.
,

zt

87Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Nie 25 Sty 2015, 12:50

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Pomachał Lilu i skierował się z powrotem do domu. W połowie wziął Sophie na ręce i zaniósł resztę drogi.

/zt

88Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 21:04

William Parker

William Parker
<- spod domu Betty

Jak na razie nie było problemu z nadążaniem za mężczyzną, który jechał przed nimi całkiem prędko. O tyle "spokojnie" udało się Willowi prowadzić auto, zastanawiając się nad tym, do czego doprowadzi desperacja ludzi.

89Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 21:11

Liluye

Liluye
No to jechali. Bo nie wiem co wiecej mialabym dodawac. Lil zapiela pasy i nadal nei byla przekonana.
- Kto to byl? Znaczy ogarnelam, ze ojciec dziecka, tak? Ale cos wiecej? - zapytala zerkajac na Willa.

90Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 21:29

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mężczyzna przed nimi ostro skręcił. 
Kostki dla Willa, mnożnik na refleks, próg 50. Jak przekroczysz, to dotrzymujesz mężczyźnie tempa i udaje ci się odpowiednie wcześniej skręcić. Jak nie, tracisz czas nad pracą nad kierownicą i samochód się oddala.

91Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 21:34

William Parker

William Parker
5 (49)

- Lepiej, żeby ci Sally opowiedziała, bo niedokładnie znam całą historię - odpowiedział, przymierzając się do skrętu w odpowiedniej chwili, aczkolwiek z tym się przeliczył. Dobrze chociaż, że zdążył zapiąć pasy, nawet jeśli wcześniej uznał, że nie ma po co tego robić.
Tak czy siak, Will po nadrobieniu kilku metrów, postanowił docisnąć pedał gazu, aby go nie stracić z oczu.

92Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 21:52

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ślepy los, rzuca jedne z was:

1,2,3- zbliżacie się do samochodu
4,5 - wciąż jesteście w tej samej odległości od mężczyzny
6 - samochód przed wami oddala się jeszcze bardziej

93Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 21:56

Liluye

Liluye
6 - samochód przed wami oddala się jeszcze bardziej

- No, może ją zapytam.. - czyli pewni etego nie zrobi.

94Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 21:58

William Parker

William Parker
Zaklął cicho, usiłując utrzymać wzrok na oddalającym się samochodzie. Jeśli oddali się za bardzo, Will chyba zacznie rozglądać się za uliczką czy miejscem, przez które śmiało może przejechać by zmniejszyć dystans.
- Wypadałoby zacieśnić więzi, skoro macie mieszkać razem, prawda?

95Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 22:01

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Spostrzegawczość, próg 50. Jak któreś z was przekroczy - znajdujecie skrót dzięki któremu możecie zajechać drogę kierowcy.
Rzucacie oboje.

96Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 22:06

Liluye

Liluye
20+42 = 62

Tak, bo teraz był idealny czas na takie pogadanki..
- No, ale to nie jest najwygodniejszy temat do rozmów, nie sadzisz?

97Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 22:10

William Parker

William Parker
eheh, 1, nie liczę.

- Mhm.
I tyle odparł, jadąc dalej. No, chyba że Liluye mu wskazała skrót to skręcił w niego, jadąc prosto i prosto.

98Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 22:21

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Wreszcie zajechaliście drogę mężczyźnie...
Ślepy los, rzuca jedne z was:
2,5,6 - samochód mężczyzny wjeżdża wam w bok!
1,3,4 - mężczyzna zdążył się zatrzymać przed wami

99Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 22:25

Liluye

Liluye
1,3,4 - mężczyzna zdążył się zatrzymać przed wami
Lil spodziewałą sie, ze cos sie stanie i gość w nich wpadnie. Złapała sie wiec rączki przy drzwiach kurczowo. Jakby to miało niby pomoc.
- Ja pier..dziele

100Lupnan Road - Page 4 Empty Re: Lupnan Road Wto 24 Lut 2015, 22:28

William Parker

William Parker
Pewnie Will miał podobne myślenie, że zaraz auto wjedzie w ich bok, a wtedy w samego kierującego, jako że był po tej stronie (chyba?). Ale skoro mężczyzna się zatrzymał, to Will uznał, że nie ma co czekać, więc wziął się za odpinanie pasa, aby zaraz wysiąść i podejść do tego pastora (ale drzwi jeszcze nie otworzył).

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 6]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach