Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Magazyn

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 13]

1Magazyn     - Page 7 Empty Magazyn Pią 16 Maj 2014, 19:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Ogromny hangar, w którym trzyma się setki pudeł i paczek, zapewne z asortymentem wszelakich sklepów i lokali, które można znaleźć w Appaloosa City i jego okolicach. Za budynkiem znajduje się wielki plac - tutaj znajduje się rampa i prowadzące do wnętrza bramy, przez które podaje się towar. Bram jest dziesięć i tyle samochodów ciężarowych może tu naraz stać.
Sklepienie jest wysoko, a dzięki temu przechowywane tu towary mogą być składowane na wysokich regałach. Prócz urządzeń do składowania w magazynie znajduje się wiele pojazdów, głównie różnego typu wózki i przenośniki oraz urządzenia do taśmowania, palety i kontenery.
Nieupoważnionym wstęp wzbroniony!


151Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 12:40

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Ty, ty! Nie bądź taki mądry!-mruknęła, prztykając go w nos.-Poza tym to tylko piwo i jestem dorosła. Spadaj.-dodała, chowając się za butelką.
No. Nie wypije przecież całego, nie? I ile to ma... 4%? To niedużo, nie?
Rzuciła mu długie spojrzenie i już miała porzucić temat, gdy nagle... roztrzaskał telefon o beton. Podskoczyła do góry, przestraszona i odsunęła się nieco.
Ciężko jej było nie palnąć czegoś, co by przecież zasugerowało, że wie o jego ojcu i - co gorsza - zna go!
-Tak, wygląda na to, jakby nie było.-skomentowała, podnosząc w końcu wzrok z resztek po smartphonie na chłopaka.

152Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 12:52

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Chłopak bił się przez chwilę z myślami.
- Znowu mnie wystawił. Mój stary. - wzruszył ramionami - Mówiłem, że nie żyje, ale to nie prawda. Chociaż czasem chciałbym, żeby tak było. - oho, to były wyjątkowo okrutne słowa z jego strony.
Z drugiej strony - nie było niczego straszniejszego, niż zbuntowany nastolatek - Skittles jednak nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji, z tego jak ciężko jest uporać się z gówniarzerią w tym wieku, gdyż nie miał z nią za bardzo do czynienia.

153Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 12:58

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola powoli wypuściła powietrze z płuc, gdy jej się przyznał. Ok, to teraz ostrożnie.
-Miał przyjechać?-zapytała, starając się brzmieć w miarę delikatnie.
Tak. Nastolatkowie w wieku buntu to najgorsza rzecz na świecie. Jeden z argumentów do nie posiadania dzieci.
Zacisnęła usta, zastanawiając się.
-Nie mów tak, Duck.-powiedziała, choć chyba bardziej poprosiła.
Przy Skittlesie takie życzenia były... Bardzo prawdopodobne do spełnienia. Mimo faktu, że skurczysyn był uparty i ostro trzymał się pionu.

154Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 15:56

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nie wiem. Nie miałem z nim kontaktu przez ponad dwa tygodnie. - wzruszył ramionami - Nawet nie dałem rady go zaprosić. - westchnął ciężko i opierając łokcie o kolana złapał się za głowę.
- Raz w miesiącu tylko wysyła mi paczki z jakimś drogim badziewiem. Wie pani co ostatnio dostałem? Neonowo-zielone najacze. A ja nienawidzę tego koloru! W ogóle nie pamięta o moich urodzinach, ostatni raz widziałem go na żywo niecały rok temu. Nie mam pojęcia gdzie jest. Niby pracuje, ale sam nie wiem... Przez długi czas myślałem, że może siedzi w pace i to przede mną ukrywa, ale z paki raczej nie wysyłałby mi tak drogich prezentów. W sumie to nawet domyślam się, dlaczego nigdy go nie ma... - wziął parę oddechów, wydając się odrobinę bardziej uspokojony.

155Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 16:06

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Wzięła głęboki wdech i przysunęła się bliżej, kładąc mu dłoń na plecach. By go jakoś wesprzeć, czy coś.
-No ale jak to... przecież masz jego numer telefonu? Nie odbiera?-zdziwiła się.
Co za skurczysyn...!!! Co dla niego jest ważniejsze? Maria z przedmieścia?
Przymknęła oczy na wieść, że nie wiedzieli się około roku. Jeju, to było straszne. To tylko dzieciak! W sumie jak rozmawiała z Jonesem to... wydawał się być mocno przejęty synem, ale... no najwyraźniej nie ogarniał tematu w ogóle.
Cóż. Ona doskonale wiedziała gdzie on był.
Odchrząknęła, symulując, że kaszle, gdy wspomniał o pace. Cóż. Możliwe, że wtedy faktycznie w niej siedział.
-Dlaczego?-spytała, mimo że wiedziała.-Wiesz... może mu się wydaje, że wynagrodzi ci coś tymi prezentami.

156Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 20:14

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Po jego pytaniu znów wzruszył ramionami, po czym podrapał się po policzku.
- Ja głupi nie jestem, ja wiem co te jego znikanie na tak długo może oznaczać. Proszę pani, ja oglądam filmy. - oznajmił ot z taką powagą, że zabrzmiało to wręcz zabawnie.
- Sam mówi, że jest w zarządzie jakiejś korporacji i często ma niby posiedzenia w różnych częściach kontynentu. Ale to na pewno jest ściema. Kolesia, który wygląda jak on to by do żadnego zarządu nie wzięli. Już prędzej bym uwierzył, że jest w trasie z Madonną. - prychnął cicho.
- No ale nie wiem... może jest jakimś tajniakiem? Musi się wtopić w otoczenie jakiejś zorganizowanej grupy, żeby ją od środka zniszczyć? Nic dziwnego, że ani on, ani Selena nie chcą ze mną o tym rozmawiać. Tym bardziej myślę, że tak jest. - pokiwał głową, ożywiając się nieco. W końcu mieć starego, który cię ignoruje na każdym kroku to jedno, ale mieś ojca-agenta, to superancka sprawa!

157Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 20:31

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola wygięła kąciki ust do dołu, próbując się nie roześmiać. I już miała zamiar wybuchnąć śmiechem na tą jego znajomość świata przez filmy, ale to, co powiedział później o Skittlesie i jego domniemanym zajęciu sprawiło, że spoważniała.
Wciskał dzieciakowi taki kit? Serio?
Ale z drugiej strony... Co? Powinien mu powiedzieć, że jest przestępcą, handluje prochami, pewnie nie raz pociągnął za spust i zrobił podobną, obrzydliwie złą rzecz...? Tak, to z pewnością zabrzmi lepiej.
-No nie wy...-zaczęła, gotowa się zgodzić, że faktycznie nie wygląda na pracownika korporacji.-No nie wiem jak wygląda.-poprawiła się, wzruszając ramionami.
Zmarszczyła brwi.
"S"! Selena. Czyli... jego babcia, tak?
Cóż, Skittles nie był tajniakiem. Stał po totalnie przeciwnej stronie obozu.
-Wiesz... cokolwiek twój tato robi, najwyraźniej chce cię chronić... wraz z twoją babcią.-stwierdziła, stukając paznokciami w butelkę.-Pewnie jemu też nie jest łatwo, wiesz, to musiała być pewnie trudna decyzja.-powiedziała, bo w sumie... wiedziała trochę o czym mówi.-I na pewno za tobą tęskni.
-Ale... Tak totalnie w ogóle się nie dogadujecie?-zagadnęła, spróbując zmusić Ducka do wspomnienia tych... dobrych chwil.
Co by się tak nie załamywał, czy coś. I nie zmuszał jej do kupienia mu piwa.

158Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 20:54

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nie. Właściwie, kiedy ze sobą gadamy, to przestaję wierzyć, że mógłby mieć mnie w dupie. To super koleś. Naprawdę. - westchnął ciężko - Nie potrafię się wtedy na niego gniewać. Nie umiem. No, chyba że zaraz po tym jak odłożę słuchawkę. - mruknął, po czym wytrąbił już wygazowane piwo do dna.
Milczał przez chwilę, po czym podniósł wzrok na lole.
- Ja przepraszam, że tak zanudzam. Nie powinienem był pani zamęczać.

159Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 21:04

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Uśmiechnęła się. Szczerze.
-Wiesz... może po prostu nie wie jak ci to wynagrodzić... że go nie ma przy tobie.-stwierdziła.-Wiesz, bycie tajniakiem to niebezpieczna sprawa. Pewnie na co dzień jest zajęty, żyje inną rzeczywistością.-wzruszyła ramionami, kładąc mu dłoń na kolanie.
Pięknie. Znowu go broniła. Ech!
Policjantka ledwo co tknęła swoje piwo. Może to i dobrze.
Otworzyła usta.
-Jezu, weeeeeeeź! Sądzisz, że dałabym ci się zamęczać, gdybym nie chciała?!-pisnęła, po czym prychnęła.-Po prostu jesteś miłym gówniarzem. Tak ciężko w to uwierzyć, że mogłabym cię polubić?-burknęła, obrażona.
Lola i jej urocza osobowość.
A poza tym może po prostu chciała poznać... kuzyna Naiche, który był przy okazji całkiem przypadkiem synem pewnego czarnego sukinsyna.

160Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 21:09

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Młody czknął, czując na powrót w ustach smak piwa i papierosów. Bleh.
Uśmiechnął się niemrawo do Loli, po czym spojrzał na jej rękę na swoim kolanie. Poczuł się trochę... niezręcznie. Nic jednak nie mówił, bo chciał być grzeczny.
Nagle zapikał jego zegarek, który pokazywał, że było już grubo po północy. W sumie to dochodziła pewnie druga. Niedobrze.
- Zawiozłaby mnie pani do domu? - zapytał trochę nieśmiało.

161Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 21:14

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola oczywiście nie zauważyła, że sprawiła, by czuł się niezręcznie. Ona?Pff, przecież nie miała żadnych zbereźnych myśli ani nic, tak? Dlaczego więc miałaby siebie samą o cokolwiek podejrzewać?
Ponownie blondynka popisała się super odpowiedzialnością. Złapała za jego nadgarstek, by zobaczyć, która godzina, po czym go puściła.
-Matko, jestem najgorszą policjantką na świecie.-powiedziała płaczliwym głosem.
Odetchnęła z rozpaczą.
-Dobra, chodź. Tylko zabierzemy ładnie dowody zbrodni.-zebrała butelki i cokolwiek co przynieśli do siatki, po czym pewnie zabrali się do auta.-No, ale kryminalista byłby ze mnie bezbłędny, co?-zażartowała, głupio się uśmiechając.
Pewnie opuścili ten teren i tempem ekspresowym udali się w kierunku domu Jackiego juniora, do którego drogę zdążyła zapamiętać.

/zt dom rodziny de la Fuente

162Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:23

Ennis Enderman

Ennis Enderman
//Początek, 19.30, 3.06.2013

Ennis przyjechał wcześniej i zaparkował motocykl w miejscu niewidocznym ani z placu przed magazynem, ani z ulicy, gdzieś na wylocie pomiędzy kontenerami. Pokrążył chwilę po terenie, szukając dogodnego miejsca do ukrycia się. Wreszcie znalazł punkt pomiędzy jedną ciężarówką a stertą kontenerów i pudeł, z którego wyraźnie było wszystko widać. Czekał na Gregsona i jego kolegów.

163Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:27

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na spostrzegawczość, próg 35. Jak przekroczysz, zauważasz Gregsona idącego za jeden z magazynów. Jak nie - nikogo nie dostrzegasz.

164Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:30

Ennis Enderman

Ennis Enderman
52

Wreszcie pojawił się i nasz puchaty ulubieniec. Ennis ruszył za nim, skrzętnie przemykając przez zaciemnione zaułki pomiędzy kontenerami, starając się nie stracić Gregsona z oczu.

165Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na spostrzegawczość, próg 40. Jak przekroczysz, nie tracisz Gregsona z oczu i widzisz, jak ten spotyka się z dwoma rówieśnikami. 

166Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:36

Ennis Enderman

Ennis Enderman
62

Wreszcie Gregson natrafił na oczekujących go kolegów. Ennis przyjrzał im się, ciekaw, czy to ci sami, co w kompleksie sportowym. A może to część uroczej bandy, która napadła na Sabrinę? Aż się zjeżył w sobie. Przesunął się bliżej towarzystwa, żeby podsłuchać, co mają do powiedzenia.

167Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:44

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na spostrzegawczość, próg 50. Jak przekroczysz, zauważasz, ze to są zupełni inni ludzie niż ci w kompleksie. W dodatku nie wyglądają na zbyt grzecznych chłopców.

Potem ślepy los:
3,4,6 - słyszysz rozmowę
1,2,5 - niestety nic nie słyszysz

168Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:48

Ennis Enderman

Ennis Enderman
62, 4

No proszę, same nowe twarze, pomyślał Ennis. Koledzy Gregsona wyglądali zdecydowanie mniej przyjemnie niż ci, przy których tak cwaniakował jeszcze kilka godzin wcześniej grubas w kompleksie sportowym.
Swoją drogą, jakim cudem ktoś tak odrzucający jak Sam miał tylu znajomych? Ennis widział tylko jedną odpowiedź: kasa. Oj tak, zdecydowanie.
Banda zaczęła ze sobą rozmawiać i Ennis wytężył słuch.

169Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 13:57

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Ale zrobicie to szybko, co? 
- No, no, co to dla nas za problem?
- Tyle wiesz, kasa się musi zgadzać!
Gregson sięgnął do kieszeni i wyciągnął kilka stów, które od razu wręczył jednemu z dryblasów.
- Jak my z nią pogadamy, to nic nikomu już nie piśnie!

170Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 14:03

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis przyglądał się, jak kasa przeszła z rąk do rąk. Gregson coś kombinował, i wcale nie wyglądało to dobrze.
I wtedy to usłyszał.
Było trochę tak, jakby mu zamarzła krew w żyłach. Nawet nie poczuł, że w jednej chwili zacisnął obie dłoni w pięści. "Nic nie piśnie"? "Pogadamy z nią"? Ennis ledwo się powstrzymał, żeby nie rzucić się z pięściami na dryblasów. Tego już było zbyt wiele.
Nie mógł jednak nic zrobić, nie na razie. Ich było trzech (chociaż raczej dwóch, Gregson nie stanowił specjalnego zagrożenia), a on miał przy sobie tylko scyzoryk.
Słuchał dalej, próbując tłumić gwałtowną wściekłość, która go ogarnęła.

171Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 14:10

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Na razie to trzymają ja pod kluczem, ale... 
- No to już twoja głowa w tym, by ją wyciągnąć z domu!
- Tak, tak... - Gregson potarł spocone czoło. - Coś wymyślę. Ale jak zjebiecie!
- Nic nie zjebiemy!

172Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 14:15

Ennis Enderman

Ennis Enderman
O nie, Gregson nic nie wymyśli. Nie będzie miał okazji. Ennis cały dygotał, ale nawet nie pisnął. Jeśli miał jakieś wątpliwości co do tego, czy prosiak zasłużył na karę, to teraz nie miał już żadnych. Wieprz śmiał nasyłać jakichś bandziorów na dziewczynę, którą dopiero co zgwałcili jego znajomi, zamiast kajać się na kolanach! Więzienie to dla takiego śmiecia za mało, zdecydowanie.
Na dryblasów też trzeba było uważać. Ennis już myślał o tym, że będzie musiał pewien telefon, gdy tylko spotkanko się skończy.

173Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 14:18

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Dryblasy wzięły swoją dolę, poszturchały Gregsonach w ramach rozrywki i odeszły. To samo zrobił ich "pracodawca". Zdenerwowany, rozglądając się na wszystkie strony, odszedł w stornę parkingu, gdzie zapewne stał jego samochód.

174Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 14:23

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis przyjrzał się jeszcze mordom zatrudnionych przez Gregsona zakapiorów. Chciał zapamiętać, jak mniej więcej wyglądają. Potem, powstrzymując dygotanie rąk, cicho ruszył za Samem. Chciał rzucić okiem na jego samochód.

175Magazyn     - Page 7 Empty Re: Magazyn Pon 09 Mar 2015, 14:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na spostrzegawczość, próg 50. Jak przekroczysz, nie gubisz Sama i widzisz jakim samochodem jeździ. Masz czas spisać też numery rejestracyjne.
Jak nie - gubisz go.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 13]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach