Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Yellow Road

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 9]

1Yellow Road - Page 3 Empty Yellow Road Pią 16 Maj 2014, 15:03

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

 Przy Yellow Road stoi bar Chaco Taco. Od tej ulicy wychodzą liczne przecznice, przy których stoją rzędy niewielkich domków mieszkalnych. Ta droga także poprowadzi nas do centrum.


51Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 17:22

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kątem oka Ron mógł przyuważyć jakąś młodą dziewczynę stającą przy rozklekotanym samochodzie. Wybiegła na jezdnie i zatrzymała Rona.
- Pomocy, pomocy! - wołała rudowłosa piękność o zgrabnych piesiach i długich nogach odzianych w leginsy. Prawie połamała nogi na wysokich obcasach, lecz nie zlękła się. Podobiegła do okna kierowcy.
- Samochód mój nie chce odpalić!

52Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 17:28

Ron Brody

Ron Brody
-Ja pierdoel...-powiedział do siebie Ron, komentując całe zajście. Nie chciało mu się zatrzymywać, ale nie miał zamiaru być kutasem. Minął zepsuty wóz i zatrzymał się kawałek dalej. Zgasił silnik i poszedł w stronę auta kobiety. Nie miał żadnych narzędzi, ale powinien dać jakoś radę.

53Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 17:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Dziękuję, dziękuję! - Zawołała kobieta, podbiegając do uchylonej maski samochodu, pod której coś dymiło. Westchnęła i otarła pot z czoła.
- Nie mam pojęcia co się stało... coś trzasnęło i widzisz... kapa!
Usunęła się, by Ron mógł nachylić się na silnikiem. Gdy to zrobił, obeszła go i stanęła za jego plecami, Spoglądając mu przez ramię.
Wreszcie mężczyzna poczuł lufę przyciśniętą d jego pleców.
- Jeśli piśniesz, mała dziwko, to twoja krew wymiesza się z płynem hamulcowym.

54Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 18:30

Ron Brody

Ron Brody
Ron, patrzył się we wnętrze auta jak dziecko w TV, gdy nagle poczuł zimno metalu na plecach oraz tekst. Powoli się odwrócił piersią do kobiety, po czym spojrzał w niebo - znów czuł się wyrolowany przez Tego na górze. Znów dostał po pysku za dobre serce. Włożył ręce do kieszeni i patrzył się przez chwilę na broń, po czym zaczął na pełnym luzie:
-Ehh... Primo, wątpię by kula przechodząc przez moją pierś, przebiła również zbiornik z płynem hamulcowym, lecz w sumie gówno się znam na balistyce. Secundo, wiem, że trzeba zarobić jakoś na chleb w tym mieście, ale masz pecha - mam tylko 10$ przy sobie.- ona w porównaniu do tego co zrobi familia Smitha, to kamyk w bucie.

55Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 18:38

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Wsiadaj do samochodu. - Warknęła, głową wskazując na samochód Rona - Natychmiast. 
Lufa pistoletu wrzynała się w brzuch Rona, a kobieta nie spuszczała wzroku z twarzy mężczyzny.

56Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 18:45

Ron Brody

Ron Brody
-Eh... Trudno potem zrobię zakupy...-powiedział spokojnie i wsiadł do auta. Po tym jak odpalił silnik zapytał się:
-Dokąd ?-czuł się jak taksówkarz. Brakowało mu tylko kaszkietu.

57Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 18:53

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kobieta siadła obok, wciąż celując w Rona. 
- Przed siebie, gnoju.
Patrzyła na niego, z zaciśniętymi ustami. Dłoń jej ani razu nie zadrżała.
Potem szybko przyłożyła mu lufę do skroni.
- W sumie, to zmieniłam zdanie, zabiję cie tutaj.

58Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 18:58

Ron Brody

Ron Brody
-Kobieta zmienną jest.-stwierdził, w sumie czy zabije go Smith czy ona - jebało go to po całości-Tylko daj mi chwilę-powiedział, wyłączył silnik i wyszperał piersiówkę ze schowka. Walnął na raz całą zawartość, aż się zakrztusił.
-Ok, jestem gotów.Idę po ciebie.- powiedział to patrząc w górę.
Śmierć mało epicka oraz heroiczna, ale co poradzić, nie wybiera się jej.

59Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 19:17

Mistrz Gry

Mistrz Gry
W momencie w którym Ron zatrzymał samochód, kobieta spanikowała. Gdy mężczyzna nachylał się po piersiówkę, wystrzeliła - ręka jej zadrżała, broń omsknęła i kula... ŚLEPY LOS:

1-5 - kula odstrzeliła ci nochal
6 - kula ledwo cię minęła, ale wybija przednią szybę.

60Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 19:32

Ron Brody

Ron Brody
1 like

Naprawdę to nazywa się mieć przejebane... Nie dość, że nie zabiła to jeszcze w nos walnęła. Ron krzyczał jak pojebany, ściskając swoje nosopodobne coś.
-No nie kurwa, nie wytrzymam !-krzyknął wkurwiony i z pomocą piersiówki chciał ukatrupić kobietę. Chlusnął marną resztą w jej oczy i planował zabranie broni.

61Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 19:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na refleks, próg 25. Jeśli przekroczysz, wyrywać broń bez problemu. Jeśli nie, broń znowu strzela... i wtedy ślepy los:


1 - kula odrąbała ci kawałek ucha
2-4 - Lufa celuje w żuchwę kobiety... kula przeszywa jej szczękę i później mózg
5,6 - kula trafia w przednią szybę

62Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 20:01

Ron Brody

Ron Brody
21, 4

No dobra - Bóg na serio ma coś do niego. Najpierw nos, potem szamotanina o broń, aż w końcu huk i scena rodem z Fikcyjnych Pulpetów. Widząc to Ron wyszedł z auta i solidnie haftnął na drogę. Nigdy w życiu nikogo nie zabił, a zwłaszcza kobiety...
Mężczyzna zwariował i mimo bólu nosa wpadł w panikę. Zabił człowieka, musiał schować jakoś ciało. W filmach wrzucają trupów do bagażnika, ale Ron ma jebanego pickupa, też jakiś bagażnik, ale wszyscy zobaczą co jest w środku. Nie myśląc dłużej, wrócił do auta i dał gaz do dechy. Jechał na pustynie, by pozbyć się ciała.

63Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Nie 12 Paź 2014, 20:13

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kobieta, z przestrzeloną głową, opadła bezwładnie. Krew i resztki mózgu oblepiły wnętrze samochodu... oj, Ron wpakował się w niezłe bagno i nie będzie tak łatwo się z niego wydostać - chyba będzie musiał poprosić kogoś o pomoc.
Ron może zmienić lokacje - http://www.oldwhiskey.pl/t112-czerwone-skaly 

64Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 13:48

Connor Eastman

Connor Eastman
/xxx

Szedł sobie skądś do jakiegoś innego miejsca prawdopodobnie bez celu, w ustach miał papierosa (mimo, że miał rzucić), obie ręce trzymał w kieszeniach co jakiś czas tylko wyciągając peta z ust, aby wypuścić dym z ust. Był jakiś taki zamyślony, nie był ani smutny, ani radosny. Wyglądało na to, że musiał po prostu trochę pomyśleć o tym wszystkim. Ubrany był w to.

65Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 18:12

Liluye

Liluye
/od siebie, poiedzmy

Następnego dnia Lil wzieła się za bieganie od nowa, bo po spotkaniu z tymi magikami nie miała na to już ochoty. Więc dzisiaj znow, z adidasami na nogach, ubrana w dresowe spodenki i termoaktywną koszulkę poszła biegać. Loco nie było już jakiś czas i wcale nie było jej łatwiej. Miała gorszy humor, praktycznie z nikim się nie spotykała.

66Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 18:22

Connor Eastman

Connor Eastman
Eastman zauważył Liluye, która była po drugiej stronie ulicy i jeszcze biegła w taki sposób, że on widział jej plecy. Lekko się uśmiechnął widząc ją, ciekawe czy wiedziała, że już wrócił do domu. Nie wiadomo.
- Ej lala, but ci się rozwala. - Krzyknął pierwsze słowa, które mu na język przyniosło.

67Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 18:25

Liluye

Liluye
Miała ochotę zignorować zaczepkę, ale głos był dziwnie znajomy. Obróciła się i przystanęła, drepcząc w miejscu. Potem spojrzała w obie strony ulicy i widząc że nic nie jedzie przebiegła na drugą stronę i rzuciła się Loco na szyję z wyskoku.
- Nienawidzę cię. - mruknęła obejmując go za szyje. - Nie masz juz tak wyjezdzać.

68Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 18:36

Connor Eastman

Connor Eastman
No cóż, facet czasem musiał się odizolować od otaczającego go świata, ale na szczęście dla niej odkąd z nią był to nie robił tego często. Będzie musiał się też wytłumaczyć Świętym czemu go nie było tutaj. Bo przecież Sue zarządził zebranie, a Eastmana na nim nie było. Ale to przecież nic takiego, odwali coś dla Świętych i zostanie mu wybaczone. Zresztą ostatnio tak się poświęcał, że wracał z dziurą czy to w nodze czy to w ręce. Powinien dostać chorobowe.
- Ale mamo... - Zaczął prosić tak jak zbuntowany nastolatek. Złapał Liluye tak, żeby spokojnie mogła mu dyndać na szyi. - Jak się czujesz? - Zapytał patrząc na nią. To już był chyba trzeci miesiąc ciąży, nieprawdaż? Powinna się zacząć oszczędzać.

69Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 18:41

Liluye

Liluye
- Wyrzuć to świństwo. Miałeś nie palić. - oburczała go czując wszędzie irytujący ją zapach papierosa. A miesiąc nie był trzeci tylko drugi i pół. Dziesiąty tydzień.

70Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 18:55

Connor Eastman

Connor Eastman
- Oh no wiesz... - Zaczął, bo chciał się jakoś bronić. Ale chyba nie wiedział jak w sumie, no bo jak ma się bronić przed takim zarzutem, że obiecał iż nie będzie palił.
- To był ostatni. - Powiedział mając jednak nadzieję, że Indianka nie zacznie mu przeczesywać kieszenie bo papierosy miał w wewnętrznej kieszeni kurtki. Zapewne jeżeli je znajdzie to zaraz mu je wyrzuci.

71Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 18:57

Liluye

Liluye
A właśnie, ze taki miała zamiar. Puściła go w końcu i wyciągnęła rękę.
- To oddaj resztę, skoro to był ostatni. - spojrzałą na niego wyczekująco.

72Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 19:26

Connor Eastman

Connor Eastman
Eastman rozłożył ręce na boki. Skoro już miała mu zabrać to niech to zrobi w jakiś przyjemny sposób.
- Weź sobie sama. - Odpowiedział rozkładając ręce na boki i zadziornie się do niej uśmiechając. Wiedział, że Liluye nie lubi się zbliżać poza domem do niego.

73Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 19:29

Liluye

Liluye
Zwykle nie lubila się zbliżać do kogokolwiek, więc Loco i tak był wyjątkiem. Westchnęła zrezygnowana.
- To w domu. - wzruszyła ramionami. Chyba nie miałą najlepszego humoru. - Bo idziesz do domu, tak?

74Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 19:43

Connor Eastman

Connor Eastman
- Nie daj się prosić. - Powiedział uwodzącym głosem po czym przejechał palcem po jej twarzy tak od ucha do brody i zalotnie się uśmiechnął.
- Seksownie wyglądasz w tym dresie. - Mruknął jej cicho nachylając się do jej ucha.

75Yellow Road - Page 3 Empty Re: Yellow Road Pon 10 Lis 2014, 19:45

Liluye

Liluye
Prychnęła.
- To jest dres, nie da się w nim seksownie wyglądać. - już pomijając to, że wg niej ona w niczym seksownie nie wygląda. - A ja jestem cała mokra. Idziemy? - zignorowała dalsze kombinowanie Connora. Panna Lil nie w humorze.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach